Skip to main content
Pablo MoralesRadio Rebeliant

#Pablieton Dlaczego PiS walczy o „publiczne” media – jakby miało nie być jutra…?

By 28 listopada, 2023No Comments

#Pablieton Dlaczego PiS walczy o „publiczne” media – jakby miało nie być jutra…?

Odpowiedź na tak postawione pytanie jest trywialna: po prostu Słońce Bałtyku dało ciała, jak zwyczajny amator. Nasz nadwiślański watażka nie przewidział bowiem, że PiS może przegrać wybory i nie przygotował partyjnych mediów na taką smutną okoliczność.

Bez TVP oraz Polskiego Radia Kaczyński i jego ferajna zostają ze śmiesznymi popierdółkami Sakiewicza, Karnowskich czy Rydzyka. Mediami niszowymi, smętnym o zasięgu porównywalnym do radiowęzła koła wędkarskiego z Pierdziszewa.

Przy czym przekaz owych mediów jest tak smutny i narodowo śmieszny, jak tylko może być prawacka narracja żywcem przeniesiona z początków… XX wieku. Oni wciąż robią media dla dwóch-trzech procent fanatyków, którzy w życiu przeczytali jeden rozdział z Biblii, felieton Ziemkiewicza oraz mowę Bąkiewicza o krużgankach oświaty. I wszystko im się tak samo podobało…

Pan Jarosław nie jest jednak głupcem. Choć nie zna się na mediach, to doskonale wie, że to co oferują jego leśne kadry, nijak nie zapewni mu dotarcia do Polaków. Kaczyński został sam z cudakami, ponieważ zignorował wszelkie oznaki zbliżającej się klęski i nie zdążył zbudować niczego, co mogłoby choćby w rozsądnym procencie zniwelować utratę propagandowej szczujni mediów publicznych.

Tego oczywiście nie dało się przygotować z kadrami typu Ziemkiewicz, Karnowscy, Sakiewicz, Lisiecki, Rydzyk. Bo ci znają się tylko na wyciąganiu kasy i robieniu martyrologicznej publicystki rodem z Zimbabwe Mugabego. Ale w sumie po co było czynić konkurencję takiemu TVP, skoro PiS miał trwać 1000 lat??? Jak III Rzesza. Wierni i mierni mieli budować przekaz na zamówienie a nie silić się na coś nowego i własnego.
A tu bach… Pech! Nadwiślańska Rzesza nie przetrwała nawet tych dwunastu lat, które działała ta znad Sprewy.

I tak Genialny Strateg został sam z przysłowiową ręką w nocniku. Ale nie poddał się. Zaczęło się betonowanie mediów na chama, na siłę, na wyrwę. Tak gwałtowne i tak bezproduktywnie nieprawne, że trudno to nawet komentować. Poziom głupoty napędzanej przerażeniem równy jest tu tylko depresji Obajtka po wynikach wyborów…

PiS bez szczujni jest niczym. Każda inicjatywa tej partii jest bowiem tak prymitywna, ze bez podgrzania jej w sosie propagandy TVP nie ma szans na zaistnienie. Te pomysły są bowiem „nieklikane” w necie, no chyba, że dla „beki”. Co widać było przecież po tym rachitycznym Ulu Programowym…

I tak Jarosław został z Karnowskimi i Rydzykiem. To zaś oznacza klęskę na przestrzeni kilku miesięcy, gdy nowy rząd odłączy ludzi od kroplówki z nienawiści a podłączy normalne media publiczne. Wierzcie mi, że „nie ma takiej rury na świecie, której nie można odetkać””. I tak samo będzie w przypadku TVP i Polskiego Radia. Dzień po wyborach obie te firmy dotkną zmiany w stylu tsunami.
Jarku! Powodzenia!

Autor:

PABLO MORALES

Ideologiczny Meksykanin, twitterowicz z urodzenia. Antysemetryczny typ do cna przeżarty Unią Europejską, demokracją i wolnością słowa.

Leave a Reply