Skip to main content
Pablo MoralesRadio Rebeliant

#Pablieton Witek i co dalej?

By 13 listopada, 202319 listopada, 2023No Comments

#Pablieton Witek i co dalej?

Od pierwszego dnia nowego sejmu Kaczyński rozpoczął ofensywę nienawiści. Dziś ledwie wszedł do sejmu nazwał kampanię PO „po niemiecku chamską”, a D. Tuska zwyzywał od „lumpów”. W tą słodką, wyważoną narrację intelektualisty z Żoliborza idealnie wpisuje się zagranie ze zgłoszeniem Elżbiety Witek najpierw na urząd marszałka sejmu a potem wicemarszałek tej izby.

Była już marszałek sejmu jest bowiem dla elektoratu opozycji i milionów Polaków, nie do zaakceptowania. To symbol zła, zepsucia polityki, prywaty i partyjniactwa. To symbol niszczenia parlamentaryzmu.

Wrzucając tę kandydaturę prezes PiS chciał osiągnąć dwa cele. Pierwszym było skłócenie opozycji i zmuszenie jej do popełnienia karygodnego błędu wsparcia sejmowego pomnika kaczyzmu. W ten sposób furia wyborców opozycji skierowałaby się w kierunku… opozycji. I to już przy okazji inauguracji sejmu. Przed czym ostrzegał rano D. Tusk mówiąc, że „nie po to przeszliśmy tyle, żeby teraz kapitulować przed złem”. I to był czytelny sygnał dla wszystkich z opozycji, by zawrócili z tej drogi.
Opozycja wykazała się jednak roztropnością i nie dała wciągnąć się w tę dewastującą grę. Pani Ela najpierw, w pięknym stylu Beaty Szydło, zwyciężyła w głosowaniu na fotel marszałka sejmu w proporcji 193:265, a potem przepadła w wyścigu po gabinet wicemarszałka. 1:27 czy 193:265 – w PiS uwielbiają symbole.

Jednak na zapleczu jest cel numer dwa. Cel w sumie istotniejszy. To kolejna cegiełka do kaczystowskiego nowego mitu założycielskiego PiS. Jarosław K. potrzebuje bowiem pokazać, że opozycja jest mściwa, niehonorowa, pogardza PiS czyli… wyborcami tej partii. To jest zasadniczy cel J. Kaczyńskiego. Utrzymywać przemysł pogardy pod przysłowiową parą.

Zobaczycie jak media i politycy PiS będą dzisiejsze wybory w sejmie komentowały. Ilość pomyj wylanych na D. Tuska i pozostałych liderów zwycięskiej koalicji będzie równa wybuchowi wulkanu. Wyborcy PiS muszą przecież czuć się upokorzeni przez D. Tuska. I wbrew oczywistym faktom ten spin będzie zasadniczy. Obok „Smoleńska” i upadku polskiej państwowości. Bo Upiór musi trzymać przy sobie wyborców wychowanych przez jego media na nienawiści. Inaczej zniknie.
Szczęściem już niedługo TVP i Polskie Radio będą szczekaczkami upadającego reżimu. I wówczas skończy się era podłego przekazu dewastującego ludzkie umysły. Jak długo wówczas przeżyje nowy mit Jarosława?
Otóż to… Moi Drodzy.

Autor:

PABLO MORALES

Ideologiczny Meksykanin, twitterowicz z urodzenia. Antysemetryczny typ do cna przeżarty Unią Europejską, demokracją i wolnością słowa.

Leave a Reply